sobota, 30 stycznia 2016

Rozdział V.

Tydzień później

Popełnił błąd. Wiedział to praktycznie od początku. Nie powinien tak traktować Akiry. Nie po tym, jak ta płakała w szpitalnym holu. Tyle, że nie miał odwagi jej tego przyznać. Zamiast ją przeprosić, wolał jej unikać przez dwa tygodnie. Musiał przestać i po prostu ją przeprosić. Nie mógł się dłuzej zachowywać jak dupek. Ta dziewczyna była tego warta. Nie mógł dłużej bawić się w kobieciarza. Jeśli chodzi o tę stronę jego życia towarzyskiego, to był spalony. W Konoha każda kobieta między siedemnastym a dwudziestym piątym rokiem życia wiedziała, że Hideo nie można ufać. Do tej pory chłopak bawił się kobietami i ich uczuciami, sprawiało mu to wielką przyjemność. W ogóle nie myślał o konsekwencjach swoich czynów. 

niedziela, 24 stycznia 2016

Rozdział IV.

        — Akira — usłyszała znajomy głos. Nie podniosła się jednak. Zamiast tego przejechała paznokciami po podłodze. Łzy cały czas płynęły jej po policzkach. Nie mogła się uspokoić. — Akira, co się stało? Dlaczego płaczesz?
Hideo spróbował podnieść dziewczynę, ta jednak była jak szmaciana lalka — przelewała się chłopakowi przez ręce.
— Jeżeli to przeze mnie płaczesz, to niepotrzebnie. Nic mi nie jest, Akira. Wszystko w porządku — powiedział do niej chicho, aby ją uspokoić. Stało się jednak coś przeciwnego:   Akira nagle się napięła i wyszarpnęła z mocnego uścisku bruneta.

niedziela, 17 stycznia 2016

Rozdział III.

      Serce wciąż waliło mu jak młotem mimo tego, że od nieszczęsnego sparingu minęło już pół godziny. Kakashi nic z tego wszystkiego nie rozumiał. Dlaczego pozwolił, aby dziewczyna się przy nim rozebrała? Dlaczego sam się rozebrał? No dobrze, było gorąco, ale to nie było wystarczającym powodem, czemu paradował pół nagi po polu treningowym. 
Najgorzej było jednak wtedy, kiedy Akira na nim leżała, a on, Kakashi Hatake, jeden z największych kawalerów w wiosce, nie chciał jej za nic puszczać. Srebrnowłosemu się to nie podobało. Nic a nic nie podobało.

sobota, 9 stycznia 2016

Rozdział II.

       Samira jeszcze długo wpatrywała się w miejsce, gdzie siedział Kakashi, popijający whisky. Od ich rozstania minęły dobre dwa lata, a Hatake wciąż nie chciał mieć z nią nic do czynienia. Kobieta tego nie mogła pojąć. Kto oprócz niej by do niego pasował? Przecież to, co się między nimi działo, było tak gwałtowne, burzliwe i namiętne, że z początku samą Samirę to przerażało. Kakashi w ich związku był jak nieposkromiony ogier, a jej się to bardzo podobało. Niejednokrotnie mężczyzna wpadał na takie pomysły, że brunetkę przechodził dreszcz. Kiedy przypominała sobie, co wyprawiał z nią w łóżku... A potem, nagle, wszystko poszło się gwizdać. Kakashi z dnia na dzień ją zostawił. Raz na zawsze się od niej odciął.

niedziela, 3 stycznia 2016

LIEBSTER AWARD II

Ledwo co pojawił się pierwszy rozdział na blogu, a już zostałam nominowana do Liebster Award. Ogólnie, to niezbyt poważnie traktuję tego typu rzeczy, ale lubię odpowiadać na kreatywne pytania ;). Za nominację bardzo dziękuję Taeyeon.


Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który cię nominował.

Oto pytania, które zadała mi Taeyeon:

1. Gdzie zapisujesz wstępne pomysły na opowiadania/scenariusze? Jest takie miejsce, czy od razu piszesz na blogu?

Nie, nie mogłabym pisać od razu na blogu. W bloggerze to wszystko jest zbyt mocno ściśnięte, a na moje biedne, krótkowzroczne oczy wcale to nie pomaga. Zazwyczaj początek piszę w zeszycie, potem przenoszę to do komputera, ale i tak wszędzie walają się kartki z opowiadaniami.

2. Czy pisanie opowiadań/scenariuszy dobrze wpływa na Twoją edukację? Piszesz przez to lepsze wypracowania?

Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania, chociaż w jakimś stopniu pisanie opowiadań poprawiło mój styl. Piszę coraz lepiej ze względu na to, że mnóstwo czytam (chociaż teraz mniej, bo liceum nie daje żyć). Jeśli chodzi o rozprawki w języku polskim, to naprawdę potwornie potrafię się rozpisać i każdy problem "ugryźć" ze wszystkich możliwych stron, przez co nieraz brakło mi kartek podczas pisania wypracowań.

3. Czy przyjaciele wiedzą o Twoim blogu? Czemu im powiedziałaś, a czemu nie?

Większość przyjaciół wie o tym, że posiadam blogi, ale nie wszyscy. Może dlatego, że niektórych to nie interesuje, a nie chciałam ich tym zanudzać? Tym, co wiedzą, wcale nie musiałam mówić - sami się dowiedzieli, kiedy zobaczyli, że na niektórych lekcjach smaruję dziwne twory w zeszycie. Potem już samo poszło :).

4. Chciałabyś, żeby ktoś płakał na Twoim opowiadaniu/scenariuszu ze śmiechu lub ze szczęścia?

Myślę, że tak, chociaż nie nadaję się do pisania komedii. Po prostu to nie w moim stylu. Osobiście preferuję bardziej "życiowe" sytuacje i problemy, które można rozwiązać rozsądkiem, a nie wygłupami. Jednak zdarza się, że wplatam coś śmiesznego do mojej twórczości, ponieważ wiem, że zbyt ciężki klimat posta może zrazić do twórczości autora. Jeśli chodzi o szczęście, to jak najbardziej :).

5. Czy Twoi nauczyciele wiedzą o Twoim blogu? Jak zareagowali, gdy się o nim dowiedzieli? Jeśli nie wiedzą lub nie chodzisz już do szkoły, spróbuj sobie to wyobrazić.

Aktualnie, moi nauczyciele w liceum nie wiedzą o moich blogach. Po prostu stwierdziłam, że nie mam potrzeby ich o tym informować. Za to nauczyciele z gimnazjum i niektórzy z podstawówki wiedzą i są bardzo z tego dumni, że wzięłam się za pisanie. Wiele osób mówiło mi, jak byłam młodsza, że mam niesamowity potencjał i powinnam go wykorzystać. I go wykorzystuję :)

6. Jakie cytaty najbardziej Ci się podobają lub cię inspirują?

Jest parę cytatów, które mnie inspirują, i które mi się podobają, ale wybiorę tylko te, które są najbardziej trafne. Jednym z nich jest przysłowie japońskie, które swoją drogą jest bardzo prawdziwe, biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy, gdzie władzę sprawuje kłamstwo, obłuda i manipulacja.

Prawda ma tylko jedną twarz, ale wiele masek. - przysłowie japońskie.
Only with you I have strenght to fly higher - w wolnym tłumaczeniu: Tylko z tobą mam siłę, by latać wyżej.
Zabij ich sukcesem i pochowaj z uśmiechem - G-dragon
Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć. - T.O.P 
Bez względu na to, co kto mówi, pasja nigdy nie kłamie. - T.O.P

7. Jaki jest twój ulubiony zespół i jakiego członka najbardziej w nim lubisz?

Moim ulubionym zespołem jest BIGBANG, a ulubiony członek tego zespołu to T.O.P. Lubię go, ponieważ zawsze potrafi mnie rozbawić, choć czasami mnie wkurza albo powoduje u mnie zażenowanie. Jednak jego nie da się nie kochać.

8. Pora uporządkować wszystkie myśli, czyli: wstaw tu swoją bias listę :)

T.O.P|Minho F:ie|Doojoon|Seungri|Jackson|BamBam|D.O
To chyba wszyscy. Tak, wiem, jestem wybredna :P

9. Co sądzisz o osobach, które hejtują czyjeś dzieła, sami nie zajmując się twórczością?

Szczerze? Ogólnie to hejterzy mnie nie obchodzą, bo zawsze znajdą się osoby, które będą zazdrościły nam naszej twórczości. Co innego, jeżeli osoba krytykująca nie ma bladego pojęcia o pisaniu, nigdy nie posiadała bloga i hejtuje dla samego hejtowania, bo nie ma co robić w domu, ponieważ jest zwyczajnym no-lifem. Takich osób wręcz nie znoszę, bo niczego pozytywnego nie wnoszą, tylko potrafią napsuć nam krwi. Nie przeczę, sama jestem takim no-lifem, ale nigdy nie krytykowałam dla samego krytykowania. Preferuję czytanie książek, słuchanie muzyki i pisanie, siedząc w ciepłym pokoju, pijąc gorącą czekoladę, niż włóczenie się po mieście dla samego włóczenia. Jednak jeśli napisałam jakiś niezbyt pochlebny komentarz, to zawarłam konstruktywną krytykę, nikogo przy tym nie obrażając. To wszystko.

10. Kogo z kpopu najbardziej przypominasz z charakteru?

Tak naprawdę to nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale po dogłębnym przemyśleniu stwierdzam, że do Tabi'ego z BIGBANG. Tak jak on wydaję się z pozoru bardzo poważna, ale ci, co mnie znają, wiedzą, że jak się rozkręcę, to jestem bardzo zabawna. Mam też specyficzne poczucie humoru. Czytając na przykład mangę, potrafię się śmiać ze śmierci jednego z bohaterów. Z książkami jest tak samo. Tak jak on jestem osobowością 4D, czyli taką, która ma własny świat i często rozmyśla nad różnymi sprawami dotyczącymi go, ponieważ nie chce patrzeć na to, co się dzieje z tym światem. Jestem też nieco bardzo dziwna.

11. Piszesz dla przyjemności, czy traktujesz to jako pracę?

Ogólnie pisanie traktuję jako przyjemność, głównie ze względu na to, że jest to jedno z moich hobby. Jednak w przyszłości być może będę musiała potraktować je nieco poważniej, ponieważ jeśli nie dostanę się na medycynę, wybiorę dziennikarstwo. 



Moje pytania:

1. Co skłoniło Cię do stworzenia takiego właśnie bloga?
2. Co sądzisz o tak zwanej "internetowej przyjaźni"? Uważasz, że jest możliwa, czy jednak nie?
2. Jaka jest Twoja ulubiona postać z Naruto i dlaczego? Jeśli takowej nie posiadasz, ponieważ nie oglądasz anime, wybierz jakąś inną :)
3. Twój ulubiony pisarz (nie bloger)? Jakie są jego Twoje ulubione książki?
4. Co chcesz robić w przyszłości i z czym ją wiążesz?
5. Twój ulubiony zespół?
6. Zamierzasz wyjechać za granicę i mieszkać tam, czy pozostać w rodzinnym kraju?
7. Wierzysz w życie pozaziemskie? 
8. Wiem, głupie pytanie, ale jaki jest Twój ulubiony kolor?
9. Czym się kierujesz w życiu?
10. Czytasz komiksy o superbohaterach takich jak Spiderman, Batman?
11. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa i napój?

Wiem, mało inteligentne te pytania, ale nie miałam na nie bladego pomysłu ;P

A teraz blogi nominowane przeze mnie:

1. http://k-poplifestories.blogspot.com/

2. http://kpop-fanfiction-pl.blogspot.com/

3. http://i-need-more-kpop.blogspot.com/

4. http://szara-plama.blogspot.com/

5. http://tajemnica-ksiezyca.blogspot.com/

6. http://wasurenagusa-kakashka.blogspot.com/

Może nie ma ich jedenaście, ale myślę, że tyle starczy :) 

sobota, 2 stycznia 2016

Rozdział I.

      Szedł powolnym krokiem w stronę biura Hokage. Tsunade jak zawsze chciała wyrwać go z upragnionego urlopu, na który musiał tak długo czekać. Kakashi nie pamiętał już, kiedy miał czas dla siebie. W kółko tylko misje i misje. Jak niby miał w przyszłości założyć rodzinę, skoro przez to, co się dookoła niego działo, nie mógł znaleźć odpowiedniej kobiety? A coraz młodszy to on, niestety, nie był – za dwa lata stuknie mu trzydziestka i to już będzie ostatni dzwonek, aby cokolwiek zrobić w tym kierunku. Przecież nie będzie się żenił, mając czterdzieści lat!
Westchnął zrezygnowany i otworzył drzwi.

Post organizacyjny.



Cóż... Wiedziałam, że to nastąpi, ale miałam jednak nadzieję, że jednak nie. No właśnie. O co chodzi. O bloga. Pomysł z partówkami nie wypalił, po prostu spalił na panewce, żenada, nic więcej. Tak, Anne przeczuwała, że tak będzie i proszę, wcale, ale to wcale się nie pomyliła! Widocznie nie nadaję się do pisania partówek, ponieważ i tak nikt tego nie czyta. A nie chcę nikogo do tego zmuszać, bo to nie ma jakiegokolwiek sensu. Nie zmusisz nikogo do czytania na siłę. Trudno. Jednak powiem szczerze, że nie żałuję zbytnio, ponieważ mam inny pomysł na tego bloga. Tak, znów Naruto :3. Jeśli chodzi o stary pomysł, wydaje mi się, że chciałam za dużo zrobić na tym blogu i dlatego nie wyszło. Pomieszanie partówek z anime, kpopu, książek, filmów, a do tego scenariuszy naprawdę nie był dobrym pomysłem. Człowiek uczy się na błędach, a to był właśnie taki błąd. No nic, pozostało mi tylko skasować wpisy i komentarze oraz skombinowanie jakiegoś w miarę przyzwoitego szablonu.
Także do zobaczenia, ale już w innej odsłonie.
Naprawdę przepraszam, musiałam. To nie miało jakiegokolwiek sensu.

© Kordelia | WS | X | X | X | X | X.