Dawno nie wykazał się takim idiotyzmem jak dzisiejszego dnia. Na samą myśl miał ochotę walnąć głową o ścianę. Co go podkusiło, żeby kazać Akirze stać przez Bóg jeden wie ile godzin pod wodospadem, licząc na to, że ta nie zemdleje?
Przejechał dłonią po twarzy. Kakashi siedział na korytarzu i czekał na to, aż Shizune skończy badać Akirę. Kobieta przy samym wejściu zbeształa go za to, co zrobił i od razu zabrała szatynkę na salę.
Wiedział, że przegiął. Ten trening powinien był zrobić najwcześniej za trzy, cztery miesiące. Owszem, Akira w ciągu tych czterech tygodni zrobiła naprawdę spore postępy, ale to nie zmieniało faktu, że wciąż była za słaba fizycznie. Chciał się przekonać, do czego jest zdolna, ale przez kolejny błąd, jego błąd, prawie umarła.